Nie był to łatwy mecz. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo zachowawcza. Bardzo cieszy mnie oprócz końcowego wyniku postawa zawodników, których nie zadowoliła gra na remis i chłopaki dążyli do zdobycia bramek. Dlatego po przerwie zobaczyliśmy inny zespół. Ciężko nam przychodziło budowanie i stwarzanie sytuacji, bowiem przeciwnik był bardzo agresywny w defensywie. MKS nastawił się na zbieranie długich piłek i ostrą grę w kontakcie. Na pewno oprócz przygotowania taktycznego o naszym sukcesie zdecydowały cechy wolicjonalne. I reakcja po bramce na 1:0, kiedy najpierw Oskar Kubik zatrzymał groźną akcję myszkowian, a następnie szybko zdobyliśmy drugiego gola, co już zamknęło mecz. Byliśmy bardzo zdeterminowani żeby wygrać i tak się stało.
W przerwie od pierwszoligowych zmagań Viret CMC Zawiercie rozegrał sparing z dobrymi znajomymi - Zagłębie Handball Team Sosnowiec. Przez całą pierwszą połowę Viret utrzymywał kilku bramkowe prowadzenie, goście grali skutecznie zarówno w obronie, jak i w ataku. Doprowadziło to do uzyskania przewagi liczącej aż dziewięciu trafień 15:24. W drugiej połowie gospodarze nabrali wiatru w żagle, a spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 32:33 na naszą korzyść Viretu CMC Zawiercie. Z zespołem z Sosnowca zaplanowany jest jeszcze jeden mecz kontrolny, tym razem przy Blanowskiej 40 w Zawierciu.
źródło: Facebook Viret Zawiercie foto:Zagłębie Handball Team Sosnowiec