Po golu grającego trenera gra rumieńców nabiera
Wielomożanka Wielmoża przegrała w delegacji w Wierbką był to kolejny mecz niewykorzystanych szans! A do tego doszły bardzo proste błędy w grze obronnej i przegrywamy kolejny mecz... Wierbka zanotowała dziesiąty mecz bez porażki z czego piąty wygrany z rzędu.
4 maja 2024, 11:00 – Wierbka (Szkolna 2)
LTS WIERBKA 3:1 WIELMOŻANKA WIELMOŻA
D. Janus 2, 77, K. Ziaja 53 – P. Gumula 45+1
WIERBKA: K. Pustułka – K. Słowikowski (46′ G. Dylewski), B. Szczeklik, B. Szwaja, S. Grabowski (65′ P. Nowakowski) – R. Gacek (85′ M. Paciej), D. Ziaja, D. Janus, K. Nowakowski – R. Kowal (85′ A. Nowakowski), K. Ziaja
WIELMOŻANKA: Dykas – Glanowski, Cieślik, Ferdek K., Synowiec (75′ Smuga) – Tokaj, Baranek T., Łukaszewski (70′ Wypasek), Przybek (70, Stano), Ferdek H – Gumula
Mecz nie mógł się lepiej rozpocząć dla gospodarzy, już po niecałych 120 sekundach fatalny w skutkach błąd przy rozgrywaniu piłki popełnił bramkarz gości a z prezentu skrzętnie skorzystał Damian Janus trafiając do bramki. W początkowej fazie meczu Wielmożanka nie radziła sobie z wysokim pressingiem miejscowych, ale mimo to każdą akcję próbowała budować od tyłu. Po kolejnym przechwycie przed doskonałą szansą stanął Kamil Ziaja lecz bramkarz zrehabilitował się za wcześniejszy błąd i wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem miejscowych. Kilkanaście minut później znów w głównej roli wystąpił strażnik bramki Wielmożanki broniąc kolejną sytuację sam na sam. Tym razem pojedynek z nim przegrał Dawid Ziaja. Z czasem gra się wyrównała a swoich szans zaczęli szukać goście. Po jednym z uderzeń z najwyższym trudem na rzut rożny sparował piłkę Kamil Pustułka. Także po centrze z narożnika boiska było gorąco przed bramką ale nikt nie zdołał przeciąć dobrego dośrodkowania. Wielmożanka im dłużej trwał mecz tym lepiej radziła sobie z wyprowadzaniem piłki od własnej bramki spokojnie omijając już nie tak skuteczne próby odbioru Wierbki. Która z kolei miała dużo problemów w bocznych sektorach boiska z aktywnymi skrzydłami Wielmożanki. Niestety podopieczni grającego trenera Kamila Ziaji zapłacił za swoją nieskuteczność z początkowej fazy meczu. W 40 minucie jeszcze się wybronił gdy Kamil Pustułka zdołał wybić piłkę na przedpolu bramki, ale w doliczonym czasie gry do pierwszej połowy Wielmożanka dopięła swego. Po kolejnej akcji w bocznym sektorze boiska dośrodkowanie partnera celnym strzałem głową wykończył zupełnie niepilnowany Paweł Gumula i na przerwę obie drużyny zeszły przy wyniku 1:1.
W przerwie doszło do jednej wymuszonej zmiany a także małych przetasowaniach na poszczególnych pozycjach co w końcowym rozrachunku przyniosło oczekiwany rezultat bowiem Wierbka wydawała się być lepszą drużyną tego dnia. W drugiej połowie to Wielmożanka pierwsza stworzyła dogodną dla siebie okazję ale na szczęście dla gospodarzy strzał atakującego zawodnika minimalnie minął światło bramki. W odpowiedzi przed drugą w tym meczu doskonałą szansą stanął Kamil Ziaja lecz z kilku metrów przeniósł piłkę ponad poprzeczką bramki. Niemoc w dogodnych okazjach trwała w najlepsze. Kilka minut później obronie przeciwnika urwał się Kacper Nowakowski ale i on nie znalazł sposobu na skierowanie piłki do bramki uderzając nieznacznie obok słupka. W końcu w 65 minucie Bartłomiej Szczeklik podłączył się do akcji na połowie przeciwnika i zacentrował w pole karne a tam Kamil Ziaja tym razem nie kalkulował i mocnym uderzeniem przerwał „popis” nieskuteczności swojej drużyny i wyprowadził na prowadzenie swoich podopiecznych. W kolejnych minutach gospodarze zmarnowali jeszcze dwie dogodne okazje. Po raz kolejny nieznacznie pomylił się Kacper Nowakowski a strzał Radosława Kowala okazał się zbyt słaby. Wielmożanka także próbowała doprowadzić do wyrównania, ale nie była już tak konkretna na połowie przeciwnika jak w końcówce pierwszej połowy. Duża w tym zasługa także formacji defensywnej Wierbki, która była w stanie zatrzymywać próby gości. Gdy już jednak dochodził do uderzeń to spokojnie radził sobie z nimi Kamil Pustułka. W 82 minucie miejscowi zadali kolejny cios. Piłka w polu karnym trafiła do Damiana Janusa a ten nie miał tego dnia problemów ze skutecznością i zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu tym samym pozbawiając już gości na jakąkolwiek zdobycz punktową. W końcówce gospodarze spokojnie kontrolował boiskowe wydarzenia i tylko raz pozwolił gościom na pomyślenie o golu kontaktowym, ale strzał Gumuli z ostrego kąta został zablokowany. Tym samym Wierbka odniósła bardzo cenne zwycięstwo i odskoczył w tabeli od Wielmożanki na 12 punktów. Jedyne do czego można się przyczepić po tym meczu to skuteczność bowiem przy takich dogodnych okazjach zwycięstwo gospodarzy powinno być dużo bardziej okazałe.
KLASA A OLKUSZ KOLEJKA XXI
LTS Wierbka 3-1 Wielmożanka Wielmoża
Piliczanka II Pilica 3-3 Błysk Zederman
Strumyk Zarzecze 0-6 Pogoń Miechów
Bolesław II Bukowno 2-1 Trzy Korony Żarnowiec
Spartak Charsznica 4-1 Prądnik Sułoszowa
Spartak Wielkanoc-Gołcza 0-2 Centuria Chechło
Przebój II Wolbrom 4-0 Dłubnia Trzyciąż/Jangrot
KOLEJKA XXII
Prądnik Sułoszowa [12V 16] LTS Wierbka
Trzy Korony Żarnowiec [11V 18] Spartak Wielkanoc-Gołcza
Wielmożanka Wielmoża [12V 11] Piliczanka II Pilica
Dłubnia Trzyciąż/Jangrot [11V 17] Bolesław II Bukowno
Pogoń Miechów [11V 17] Spartak Charsznica
Błysk Zederman [11V 18] Przebój II Wolbrom
Centuria Chechło [12V 18] Strumyk Zarzecze
TABELA
1] Pogoń Miechów 21 51
2] LTS Wierbka 21 49
3] Przebój II Wolbrom 21 49
4] Strumyk Zarzecze 21 39
5] Wielmożanka Wilmoża 21 37
6] Trzy Korony Żarnowiec 21 29
7] Spartak Charsznica 21 31
8] Centuria Chechło 21 30
9] Prądnik Sułoszowa 21 25
10] Piliczanka II Pilica 21 23
11] Spartak Wielkano-Gołcza 21 22
12] Bolesław II Bukowno 21 21
13] Dłubnia Trzyciąż/Jangrot 21 13
14] Błysk Zederman 21 3
źródło: Facebook Wierbka foto: Facebook Legion Bydlin